State of being
Wszystko, co dzieje się w naszym życiu, co dzieje się w danej chwili to stan naszego stanowienia, istnienia, stan duszy. Nie ma nic poza stanem istnienia w danym momencie. To jest nasza pełnia i wibracja, którą emanujemy na zewnątrz tu i teraz.
Uśmiech, radość, smutek, złość… szczęście, przygnębienie… wszystkie są odzwierciedleniem stanu istnienia w danym momencie.
Łatwiej (i tak wolimy) wierzyć, że te stany zależą od tego, co jest na zewnątrz. Lubimy przecież mieć jakieś czynniki zewnętrzne, którymi usprawiedliwiamy stany wewnętrzne. Rzecz w tym, że moc istnienia, stanowienia, wołanie duszy jest w nas, a wszystko jest tylko wyborem. Jakkolwiek trudno w to uwierzyć, jeszcze trudniej zrobić. Hm… na pewno napisać dużo łatwiej 😉
Stan istnienia – istnienie w przestrzeni serca, połączenie z duszą – to miejsce, z którego działamy, emanujemy sobą na zewnątrz. Tam w nas jest miłość. A miłość jest podstawą do wszystkiego. Z miłości powstaje wszystko. Z miłości jesteśmy my. Miłość jest prawdą, energią, świadomością. Miłość jednoczy. Stan prawdziwego istnienia to stan miłości – najpierw do siebie, potem do całego świata zewnętrznego.
To jak wibrujemy w naszym stanie istnienia, odzwierciedla się na zewnątrz, tak nas spostrzegają i czują inni, wreszcie takie wibracje, zdarzenia, działania, podarunki ze źródła, wszechświata przyciągamy do siebie.
Dziś w Nowym Jorku jest piękna wiosna. I taki też jest mój stan istnienia – radości, słońca, miłości. Czy może być tak, że stan istnienia planety w danym momencie odzwierciedla się i wibruje w nas? Skoro wszystko jest jednością? I jesteśmy połączeni ze wszystkim i wszystkimi? Może, o ile tylko pozwolimy sobie to otrzymać, jak ze wszystkim.
Możemy zaprosić do swojistnienia, każde doświadczenie duszy. Mamy totalną moc! Całkowitą, absolutną. Co tą mocą wykreujemy, jaką wibrację i częstotliwość energetyczną, zależy tylko od nas. Od wyboru, jaki state of being jest tym, którego pragniemy teraz.
Syn mojej koleżanki powiedział, że patrzenie przez 13 sekund na uśmiech kogoś, sprawia, że stajemy się szczęśliwi. A jeśli to ten state of being jest wibracją naszej duszy, jest tą energią, o która prosi nas planeta, ludzie, wszechświat?
I jeśli to wszystko jest naprawdę tak proste? I jest w naszej mocy?
Piosenka nie tylko na dziś: from head to the heart take me on the journey…
Dodaj komentarz